Współczesna medycyna coraz częściej zwraca uwagę na wpływ czynników psychicznych na zdrowie fizyczne. Jednym z najlepiej udokumentowanych, choć nadal niedocenianych obszarów tego związku jest wpływ przewlekłego stresu na stan zdrowia jamy ustnej, w tym szczególnie na rozwój i przebieg chorób przyzębia. Choć pacjenci często postrzegają paradontozę jako problem wynikający wyłącznie z braku higieny, to w rzeczywistości stres psychologiczny odgrywa w jej etiologii bardzo istotną rolę.
Choroby przyzębia to grupa schorzeń dotyczących struktur odpowiedzialnych za utrzymanie zębów – dziąseł, ozębnej, cementu korzeniowego i kości. Najczęstsze postaci to:
Zapalenie dziąseł (gingivitis) – stan zapalny ograniczony do dziąseł, odwracalny.
Przewlekłe zapalenie przyzębia (periodontitis) – choroba postępująca, prowadząca do utraty przyczepu łącznotkankowego i kości, a w konsekwencji do utraty zębów.
Czynnikiem sprawczym jest płytka bakteryjna, jednak to reakcja organizmu na obecność bakterii i czynniki ryzyka, takie jak stres, decydują o tempie i zakresie niszczenia tkanek przyzębia.
Długotrwały stres psychologiczny aktywuje oś podwzgórze–przysadka–nadnercza (HPA), powodując wzrost poziomu kortyzolu – hormonu stresu. Kortyzol działa immunosupresyjnie – obniża aktywność limfocytów, osłabia odpowiedź zapalną, zmniejsza zdolność neutrofili do zwalczania bakterii.
Zaburzenia funkcji układu odpornościowego oznaczają, że organizm gorzej radzi sobie z kontrolą mikroflory jamy ustnej, przez co bakterie patogenne łatwiej kolonizują przyzębie i wywołują zapalenie. U pacjentów narażonych na przewlekły stres dochodzi również do nadmiernego uwalniania cytokin prozapalnych, takich jak IL-1, IL-6 i TNF-α, co dodatkowo nasila destrukcję tkanek przyzębia.
Stres oddziałuje także na poziomie zachowań, co przekłada się na pogorszenie higieny jamy ustnej i stylu życia. Osoby zestresowane częściej:
pomijają mycie zębów lub robią to niedbale,
sięgają po używki (papierosy, alkohol, słodycze),
zgrzytają zębami (bruksizm),
mają zaburzenia snu i odżywiania,
rzadziej zgłaszają się na kontrole stomatologiczne.
Wszystkie te czynniki pośrednio zwiększają ryzyko rozwoju chorób przyzębia. Co więcej, u osób z istniejącą chorobą przyzębia stres może znacznie pogarszać wyniki leczenia i przyspieszać nawroty stanu zapalnego.
Związek między stresem a chorobami przyzębia został wielokrotnie potwierdzony w badaniach naukowych. W badaniu przeprowadzonym na grupie ponad 300 pacjentów z przewlekłym zapaleniem przyzębia wykazano, że osoby o wysokim poziomie stresu miały średnio o 30–40% głębsze kieszonki przyzębne niż osoby z niskim poziomem stresu. Obserwowano również większą ruchomość zębów i częstsze występowanie krwawień z dziąseł.
Inne badanie przeprowadzone w Niemczech wykazało, że u pracowników biurowych pracujących pod presją czasu i wysoką odpowiedzialnością zawodową, ryzyko wystąpienia chorób przyzębia było aż 2,3 razy wyższe niż w grupie kontrolnej o niskim poziomie stresu zawodowego.
Z kolei w Polsce, w badaniu ankietowym obejmującym 500 osób w wieku 25–50 lat, aż 65% respondentów zadeklarowało, że w czasie silnego stresu rzadziej myją zęby, a 42% zauważyło u siebie pogorszenie stanu dziąseł w okresach wzmożonego napięcia psychicznego.
Jednym z najbardziej znanych przejawów stresu w jamie ustnej jest bruksizm, czyli mimowolne zgrzytanie i zaciskanie zębów, najczęściej podczas snu. To zaburzenie może prowadzić do:
przyspieszonego ścierania szkliwa,
mikropęknięć w szkliwie i zębinie,
przeciążenia przyzębia i nasilonego stanu zapalnego,
bólu stawów skroniowo-żuchwowych.
Bruksizm powoduje również mikrourazy więzadeł przyzębia i kości, co może pogłębiać procesy destrukcyjne w tkankach podporowych zębów. Badania pokazują, że pacjenci z aktywnym bruksizmem wykazują większe zaniki kości przyzębia niż osoby bez tego zaburzenia, nawet przy porównywalnym poziomie higieny.
Współczesna periodontologia coraz częściej uwzględnia czynniki psychologiczne w planowaniu terapii. W niektórych przypadkach, oprócz standardowego leczenia periodontologicznego (skaling, root planing, leczenie chirurgiczne), zalecana jest także współpraca z psychologiem, neurologiem lub terapeutą behawioralnym.
Wprowadzenie elementów redukcji stresu, takich jak:
techniki relaksacyjne,
medytacja,
aktywność fizyczna,
higiena snu,
ograniczenie używek,
może nie tylko poprawić ogólne samopoczucie pacjenta, ale także znacząco zwiększyć skuteczność leczenia chorób przyzębia i zmniejszyć ryzyko nawrotów.
Leczenie Dziąseł - Periodontolog w Dentistree
ul. Oś Królewska 18 lok. U2
02-972 Warszawa – Wilanów
Skontaktuj się